Tak mnie się przypomniały czasy jak dziadek cążkami opierdalał kły prosiakom. A weterynarz kastrował na żywca osobniki płci męskiej aby nie zasmierdziały się za małego można było je odpierdolic do żeźni. ##Wszystkie błędy zamierzone##
Aaa jeszcze jedno... jak dla lochy coś odjebało to wpierdalała na żywca swoje potomstwo. Nie... nie jestem poligon, nie... Nie będę kontynuował jego drogi szchitz fu...