W liceum za kartkówkę z religii dostałam +1 kiedy napisałam, że Bóg zna odpowiedź na wszystko. (Tym samym ja nie muszę). Później reprymendę od wychowawczyni. Na etykę oczywiście chodzić nie można było, bo nie było nauczyciela w szkole. Niech odstawi takie coś na maturze, dobrze mu wróżę
Robić sobie żarty z absurdalnych przepisów (obowiązkowa religii na dyplomie do średniej według mnie jest absurdem) to co innego, niż próbować zatuszować swoją niewiedzę wynikającą ze wstrętu do jakiegokolwiek uczenia się.