Ankietowani przez Janusza Korwin-Mikke wolą oddać dziecko islamistom niż transseksualistom
Są już pierwsze wyniki sondy propagowanej przez prezesa partii Wolność na Facebooku. Na pytanie „Giniecie w wypadku samochodowym. Czy wolelibyście, by Waszego syna zaadoptowała: rodzina islamska czy rodzina transgenderowa?” 76,62% ankietowanych odpowiedziało, że wolało by dziecko trafiło do rodziny islamskiej, a tylko 23,38%, że do rodziny transganderowej.
W artykule „Janusz Korwin-Mikke wściekł się na mamusię „antyfaszystkę”. Z ośmioletniego synka zrobiła transwestytę drag queen” opisałem jak Janusz Korwin-Mikke w jednym ze swoich postów na Facebooku opisał swoją wściekłość wywołaną dostępnym na You Tube nagraniem ukazującym ośmioletniego chłopca, który padł ofiarą swojej zdegenerowanej mamusi antyfaszystki. Zboczona mamuśka z dzieciaka zrobiła transwestytę – celebrytę drag queen.
Zbulwersowany nagraniem Janusza Korwina-Mikke stwierdził, że „jeśli to bydło będzie się dalej tryumfująco panoszyć, a my nie zdołamy ich batami przywołać do porządku – to nadejście muzułmanów, którzy po podrzynają im gardła, wydaje się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. W porównaniu z tą dziczą islamiści to normalni, kulturalni ludzie, niemal Europejczycy… Proste pytanie: czy wolałbyś, by Twój syn trafił do rodziny muzułmańskiej – czy do tych zboków?”
Jak informuje w nowszym wpisie Janusz Korwin-Mikke jego opinia o transseksualistach spotkała się z negatywnymi komentarzami, które zarzucały prezesowi anty-wolnościową postawę. Z takimi zarzutami prezes się nie zgodził i stwierdził:
„(1) Swoją kulturę mam prawo uważać za lepszą, więc z definicji islamską za gorszą. Ale przecież nie za jakieś Zło wcielone, skoro kulturę „unijną” uważam za cztery razy gorszą. Czy widział Pan bym potępiał np. śp. Michała Czajkowskiego vel Sadyka Paszę?
(2) Nie chodzi o homosiów; normalny homoś żyje sobie spokojnie, nie urządza pochodów, nie chce homo-związków (typowa opinia: „Nie po to zostałem pederastą, by mieć żonę!”), nie chce adoptować dzieci… „Zboki” to ludzie czerpiący satysfakcję z demoralizowania innych, z niszczenia podstaw naszej cywilizacji (którą uważam za dobrą!).
(3) Każdy ma prawo wychowywać swoje dziecko, jak chce – ale mam też prawo wyrażać o tym opinię; lepiej, by rządziły opinie, niż zakazy państwowe.
(4) Jeśli toczymy walkę o utrzymanie cywilizacji, to trzeba ustalić, gdzie jest główny wróg – i w tej sprawie zasięgam opinii. Więc w czym sprzeniewierzam się ideom Wolności?”.
Komentując dyskusje muszę ponownie stwierdzić, że oburzenie prezesa jest słuszne. Tylko, że nie bierze on pod uwagę jednego. Część islamistów relacje seksualne między dorosłymi a chłopcami nie traktuje jako coś patologicznego.
Ludzie zachodu żyją w nieświadomości co do wielu przejawów obyczajowości muzułmanów – np. wielu żołnierzy z zachodu na służbie w Afganistanie było zaszokowanych tym jak publicznie starsi muzułmanie obściskiwali chłopców.
Może lewica lepiej zna obyczajowość islamistów i dlatego nie widzi problemu z przyjazdem imigrantów islamskich, bo wbrew nadziejom prawicowców nie są oni tak obyczajowo konserwatywni w kwestii gejów i transseksualistów, tak jak się na prawicy wydaje.
Ja przepraszam, ale robi mi się nie dobrze jak patrzę na tę babę. Obrzydliwe.