Po pierwsze jestem facetem, więc jeśli chcesz mnie obrażać to zgodnie z netykietą powinieneś coś napisać o białorycerzyku.
Po drugie jak idziesz z kumplami/kumpelami gdzieś to jesteś za tych ludzi częściowo odpowiedzialny albo jesteś cipą której brakuje odpowiednich wzorców z domu.
Po wpisie obstawiam to drugie plus bycie niechcianym przez kobiety frustratem.
Remedium proste, przestań być frustratem, to kobiety się znajdą, powodzenia.
A skąd wiadomo, że to jakaś paczka? Może się przyplątała i sznurek tylko okupuje?
Ale ja mam kobietę, a w dodatku o wiele rozsądniejszą od większości idiotek..., przepraszam - feministek.
Nie jestem takim przegrywem jak ty, nie sądź wszystkich po sobie.