Wysłany:
2015-11-29, 18:07
, ID:
4306618
1
Zgłoś
Mike Tyson to produkt, który kupili 'znafcy'.
W sumie, to się nie dziwię, więcej dla jego kariery zrobiła biografia niż sam boks. Bójki, więzienie, kokaina, życie pasujące do dobrego scenariusza filmowego. Stąd ten zachwyt, ale ja tego też nigdy nie zrozumiem.