Instynktu samozachowawczego brak
Szok,adrenalina i nawet nie do końca wiedział co się dzieje.
Chwila,sekunda i go szarpnęło.
powszechnie znany jest filmik, na którym amerykański żołnierz do ostatniej chwili nie puścił liny sterowca, którego tak utrzymywali, i poleciał z tym sterowcem w pizdu.
no przegapił ten krytyczny moment, w którym mógł jeszcze zeskoczyć bezpiecznie, gdy go poderwało na linie.
o dziwo, lot przeżył.
odmrożony, zmarnowany, ale przeżył.
po jakimś czasie trzymania się kurczowo liny, zaplątał sobie nogi albo ręce(nie pamiętam) w taki sposób, by nie zjebać się w dół, gdy już opadnie z sił.
przeleciał w chuj czasu i odległości, o ile pamiętam.
edit: filmik tak powszechnie jest znany, że nie mogę go teraz znaleźć, kurwa xD
ale to tak na szybko, bo na spokojnie jest do odnalezienia.
ale mi się teraz nie kce ;P