Panie Rockmen jest wiele łatwiejszych. Oczywiscie koleś nic przejebanego (poza tym zjebał parę razy) nie grał, typowy kawałek na wyrywanie dup
, ale dobrze dla niego, może przynajmniej porucha jak się to nauczy grać lepiej
(chociaz po rekacjach panienek z ulicy można wnioskować, że jednak by poruchał)