Ktoś wie co zrobił nie tak?
Mam nadzieję że nie przeżył.
Jeździłem na silosach 10 lat , ogólnie dziwnie ze koleś nie wiedział ze ma ciśnienie nabite (cement rozladowujesz nabijajac ciśnienie na silos i puszczając na kolanko wylotowe, siła ciśnienia pcha material do drugiego wolnostojącego silosa w miejscu rozładunku). Druga sprawa to że te klapy sa skręcane na 6 motylków ze śrubami gwintowanymi i maja zabezpieczenia żeby nie wyrwało tego lub motylki same nie spadły... Nawet przy lekkim poluzowaniu słyszysz ze powietrze ucieka wiec juz wiadomo ze trzeba otworzyć zawór spustowy ciśnienia... Moja diagnoza stary gówniany sprzęt, zamiast śrub pewnie kapsle od wòdy przykręcone na drutach , Wania pierdolił jakiekolwiek zasady obsługi tego sprzętu i spuszczał ciśnienie przez włazy bo pewnie zawór zaspawany... Efekt widoczny na filmie