Trolik1 napisał/a:
Prawie jak kobieta w Polsce. Dwie kumpele w zupełnie różnych miejscach dolewały biopaliwa do kominka. Żadna nie wpadła na to, żeby przed operacją go zgasić. Żadna...
Oj tam, oj tam. Na pewnej suszarni w pewnej stolarni typ po weekendzie tez rozpalał piec procentami i tez zdrowo jebnęło. Gość był nowy i nie wiedział, ze chłopaki po robocie w piatek po wygaszeniu trociniaka upychali szmaty w rure zeby zimno nie pchało się z powrotem. Gość próbował rozpalać drewnem, bo przeciez suche i było go pełno, ale cugu nie było więc podlał. Dopiero jak jebło, to sią zapytali czy szmaty z rury wyciągnął. Trochę go tam popaliło, ale ile to pojęcia nie mam