Na polanie w środku lasu spotkały się dwie nienawidzące się ekipy-bojówki. Jedna z Poznania, druga z Warszawy. W ruch poszły pięści i niebezpieczne narzędzia. Pod koniec jedynie dwóch Poznaniaków, ciężko rannych, trzymało się na nogach. Ale wygrali.
To było pyrusowe zwycięstwo.
To było pyrusowe zwycięstwo.