Wegetarianizm to kalectwo umysłowe, które może prowadzić do kalectwa fizycznego. Rodzice z wypranymi zieloną propagandą mózgami wciskają dziecku zieleninę, a potem ma takie słabe kości, że grając w szkole w piłkę łamie sobie nogę w trzech miejscach.
O Ludzie !!! Dlaczego wy jedzenie mięsa sprowadzacie od razu do negowania zieleniny, wyobraźcie sobie, że można jeść mięso a do niego warzywa. To, że ktoś jest wege i je warzywa, nie znaczy, że ten co je mięso ich nie jada! Ja uwielbiam mięso i zawsze jem je z mnóstwem warzyw.
A tej pani chyba chodziło o żywe zwierzęta, to by się zgadzało, że jak jesz to je zabijasz
Hej, jestem wegetarianinem od ponad 10 lat, nikt nie zmuszał mnie do jedzenia zieleniny, to był mój wybór, obrzydło mi mięso i od tamtego czasu nie zjadłem ani kęsa. Nie mam nic przeciwko zabijaniu zwierząt, każdy wpierdala to na co ma ochotę. Słabe kości? To chyba nie zależy tylko od mięsa (chyba, że miałeś na myśli weganizm). Nie mam jakieś specjalnej diety, po prostu nie ma w niej mięsa. a zamiast klasycznych schabowych mam sojowe, których koszt nie przekracza 3zł. Nie jestem też chucherkiem (115kg masy robi swoje). Najprościej nazwać chorobą coś o czym nie ma się pojęcia, prawda?
ja tam nie lubię wegetarian wpie.....ją jedzenie mojemu jedzeniu
O Ludzie !!! Dlaczego wy jedzenie mięsa sprowadzacie od razu do negowania zieleniny, wyobraźcie sobie, że można jeść mięso a do niego warzywa. To, że ktoś jest wege i je warzywa, nie znaczy, że ten co je mięso ich nie jada! Ja uwielbiam mięso i zawsze jem je z mnóstwem warzyw.
A tej pani chyba chodziło o żywe zwierzęta, to by się zgadzało, że jak jesz to je zabijasz