Ja pierdolę... Dla kogoś, kto pierwszy raz płatowcem leci to dopiero przeżycie. 2 lata temu nad Islandią (wracałem z Polski ,z wakacji) wpadliśmy w "dziurę powietrzną" (prąd zstępujący), uczucie jakbyś nagle zaczął lewitować, żołądek idzie pod gardło. Mój stary do mnie i mojej kobiety: " Nie wiem jak tam wy, ale ja wam odpuszczam..." Po opuszczeniu samolotu nogi jak z waty i dreszcze- nie polecam!- zwłaszcza na niskim pułapie.