Wodowanie samochodu

Wystarczy po całkowitym zanurzeniu samochodu na 30 sekund wstrzymać oddech żeby samochód całkowicie wypełnił się w środku, ciśnienie wyrównuje się i otwierasz drzwi, przy normalnym oddechu jak NIE PANIKUJESZ I NIE DRZESZ RYJA jak ostatni zjeb(bo w czym ma to pomóc w tej sytuacji) wstrzymać go na minutę to nie jest żadne wyzwanie, zwłaszcza gdy adrenalina trochę dopinguje

Pamiętajcie. Czeka się spokojnie aż pojazd napełni się wodą,wtedy drzwi otworzycie bez problemu. No i hyc do góry. Chyba że nie potrafisz pływać. Wtedy giń pizdo.

Szybę by sobie opuścił i by wyszedł a ten skurwysyn siłuje się z drzwiami na które napiera woda.

W tej sytuacji można zrobić masę rzeczy. Przede wszystkim zachować zimną krew i trzeźwy umysł, to najtrudniejsze niestety
1. zamiast siłować się z drzwiami, próbować otworzyć okno, przez chwile powinno jeszcze działać.
2. jak nie działa to je wykopać zanim zacznie na nie napierać woda, lub próbować stłuc używając czegoś metalowego (nawet zapinki od pasów)
3. Woda na tylne drzwi napiera mniej niż na przednie, - je przez jakiś czas da się otworzyć , ale to trzeba zrobić szybko
4. rozłożyć oparcie fotela i cofnąć osłonę i próbować wykopać szyberdach, tam woda napiera najpóźniej i da się to zrobić
5. Rozłożyć oparcie kanapy i wypierdalać z auta bagażnikiem, da się otworzyć z wewnątrz chyba w każdym aucie.
Jeżeli wszystko co powyższe zawiedzie należy szybko odpalić streama, włączyć monetyzację i odśpiewując "Yo Ho" zdychać jak prawdziwy mężczyzna , przynajmniej rodzina będzie miała kasę na pogrzeb.

Kup sobie taki młoteczek do zbijania szyb jak w autobusach

Wygląda mi to na ustawkę,