Wysłany:
2018-03-01, 16:00
, ID:
5154686
10
Zgłoś
Sporo w życiu przeżyłem (sam byłem "jedną nogą w grobie") i widziałem (wyciągałem poranionych, krwawiących ludzi z bebechami na wierzchu z wraków zaraz po wypadkach i [raz] z płonącego samochodu) a tu filmik z netu (których jest miliony i tak na prawdę niewiele na nim widać) rozjebał mi psychikę do tego stopnia, że płakać mi się chce... Chwila nieuwagi i malutkie, niewinne dzieciątko dla którego życie jeszcze się dobrze nie zaczęło, straciło je (przez zaniedbanie dorosłego opiekuna) w tak okrutny sposób.
Bądźcie ostrożni- dbajcie o siebie i innych. Nie bądźcie obojętni- czasem jedno słowo lub jeden wasz ruch może zapobiec tragedii i uratować komuś życie.
P.S Osobom znającym "życie" z TV i tym wszystkim, którym mama gotuje obiady z góry dziękuję za prześmiewcze komentarze na temat mojego posta.