maddog77 napisał/a:
Wszyscy przyjęli to wydarzenie nad wyraz spokojnie....więc to nie pierwszy raz.
Ubiegłej mnie kolego, bez kitu każdy wyglada jak by to była codzienność w tym barze, kiedyś w młodości obok uczelni była mordownia gdzie zamiast szyby dali pleksi i jak ludzie rzucali krzesłami to tylko się odbijały a jak ktoś wylatywał to razem z pleksą a właściciel miał minę „kurwa znowu”