Ciężko rannego w wypadku drogowym czy innym nie dotyka się, można o zrobić kiedy dusi się wydzielinami i krwią ratując go od zadławienia i uduszenia lub kiedy ustała akcja serca i trzeba wykonać resuscytację. W przeciwnym wypadku czeka się na przybycie służb, pogotowia, straży, policji. Jeżeli poszkodowany ma zdruzgotany kręgosłup ale zachowaną ciągłość rdzenia kręgowego, co dosyć często się zdarza, najmniejszy ruch głową czy torsem może doprowadzić do przerwania rdzenia odłamkami kości, mamy wtedy sparaliżowanego kalekę albo trupa.
głupoty gadasz. Każdą ofiarę wypadku należy jak najszybciej pionizować. Jak szybko postawisz delikwenta do pionu, to ma szansę to rozchodzić. Najgorzej go zostawić leżącego, bo jak za długo poleży, to już nie wstanie.
co, ty na sadistiku nie oglądasz filmów, że muszę pisać takie oczywistości?