Nie wiem czy już wiecie ale w Paryżu tuż obok kościoła Notre-Dame (tak ten od dzwonnika) policjant został zaatakowany młotkiem (ponoć lekkie obrażenia głowy) przez nieznanego sprawcę (kto zgadnie jakiego jest on pochodzenia?) . Ewakuowano ponad 900 osób oraz najbliższe stacje metra zostały zamknięte. Podczas samej akcji partner ranionego policjanta strzelił kilka razy do napastnika który miał przy sobie dodatkowo 2 noże ale nie zdążył ich użyć. Napastnik otrzymał kilka strzałów w nogi, obecnie jest w szpitalu.
Według Dyrektora Generalnego Bezpieczeństwa Wewnętrznego sytuacja jest "pod kontrolą", a sama policja rozpocznie śledztwo. Pewnie beda chcieli się dowiedzieć jak wszedł w posiadania młotka!
Ale to przecież był tylko odizolowany incydent, więc tak jak powiedział ekspert Grzegorz Cieślak: "Musimy trochę nauczyć się z terroryzmem żyć "
Wybaczcie ale lepszych zdjęć nie ma na razie, jest tylko kilka fotek "po" kiedy cała policja w Paryżu zjechała się na miejsce zdarzenia: