Ktoś rozumie po co ludzie krzyczą i biegają bez sensu ... nikt nie pomaga. Jak u mnie w bloku zapalił się balkon o 2 w nocy zwyczajnie zbiegłem na dół nie powiadamiając sąsiadów krzykiem.
Ktoś rozumie po co ludzie krzyczą i biegają bez sensu ... nikt nie pomaga. Jak u mnie w bloku zapalił się balkon o 2 w nocy zwyczajnie zbiegłem na dół nie powiadamiając sąsiadów krzykiem.