Masz 25 i umówisz się z 15 - wpierdol. Masz 30 i spotykasz się z 20 - piona ziomeczku
W tym wypadku wyjaśnienie sytuacji to już raczej kwestia ojca, żeby pogonić typa, a nie łowców pedofilii.
Kiedyś w klubie jak miałem ze 25 lat to poznałem laskę, całkiem fajna, widać że młodsza, ale to tam pewnie ze 20 lat ma... klub wpuszcza niby od 21. Okazało się, że ma 16, to zaproponowałem korepetycje z matymy, bo miała zagrożenie