Japiszon co ty pierniczysz, kierowca wziął się za wyprzedzanie motocyklisty na trzeciego i zepchnął go pod cieżarówkę,
Mógł bez problemu zwolnić tyle że tego nie zrobił. Ale kara przyszła szybko, a pewnie to jeszcze nie koniec jego kłopotów.
Nawet mandatu peugeot nie powinien dostać. Moto mu się wpierdolił przed maskę, gdzie kierujący samochodem miał co najmniej dwukrotną prędkość. Jedynie możemy go skarcić za błędną decyzję, bo zamiast od razu dać po heblach to miał nadzieję, że się zmieści obok motocyklisty-samobójcy.
Zresetujmy dyskusję. Zacznijmy od faktu że motopizda to nie człowiek. To pizda na motorze.