rozpierdalają mnie takie sytuacje w sporcie. dziś w dobie wypasionego sprzętu elektronicznego, kamer 5 razy hd, miliona klatek na sekunde nie da się po prostu zamontować sędziemu takiego ekraniku co by sobie sam zobaczył klatka po klatce czy był aut czy nie ? to samo w siatkówce, piłce nożnej itd. wiadomo kiedyś sędzia polegał tylko na własnym oku ale teraz ? totalny bezsens.....a co do filmu mógł ją nazwać po polsku tępą pizdą - i tak by nie zrozumiała
Jak dla mnie to elektronika zabija trochę istotę sportu, usuwa z niego emocje. Ile to się człowiek na wkurwiał, jak sędzia podjął decyzję na korzyść przeciwnej drużyny czy zawodnika? Ile było radości, jak po niezauważonym spalonym jednego z naszych padła bramka? Oto chyba chodzi, błądzić jest rzeczą ludzką. Nie odbierajmy sobie sami człowieczeństwa ze sportu.