Cytat:
Tyle lat na sadolu i ten dalej jedzie po katolach i polaczkach...
Po co? kompletnie tego nie rozumiem, przecież to jest brak jakiejkolwiek logiki i zwyczajne marnowanie czasu.
Oczywiście jeśli jest to forma rozrywki i potem spuszczasz się w majtasy czytając płacze i gniewne wpisy równie pozbawione sensu i logiki co twoje, to się nie wpierdalam. Róbta co chceta, ja po prostu wyrażam swoje zdziwienie.
Nie mam pojęcia w którym miejscu mojej wcześniejszej wypowiedzi widzisz jazdę po katolach i polaczkach. Zakładając, że biblijny Józef istniał i żył w opisywanym czasie i miejscu i był cieślą, to jest niemal stuprocentowo pewne, że produkował m.in. krzyże. Jak wiadomo z historii Rzymianie stosowali karę ukrzyżowania, a lista występków, za które ją zasądzano była dość długa. Nawet zakładając, że krzyże były wielorazowego użytku, a skazany niósł na miejsce kaźni tylko poprzeczną belkę, to i tak ktoś te belki musiał wcześniej przygotować. W rejonie prawie zupełnie pozbawionym drzew profesją cieśli zapewne nie parało się zbyt wielu ludzi, zatem można śmiało założyć, że w małym miasteczku był maksymalnie jeden cieśla. Skoro biblia każe nim być Józefowi, to pewnie musiał on dostarczać te krzyże lokalnemu przedstawicielstwu rzymskiego wymiaru sprawiedliwości.