kurde mole, ale dzieciaki musiały mieć radochę
pamiętam jak byłem mały (3 l.) to pojechałem z rodziną nad morze i był tam gościu przebrany za batmana, ojciec chciał zrobić sobie kawał to powiedział mu żeby mnie postraszył bo jestem niegrzeczny, a on miał ruchome skrzydła i mnie podniósł za koszulkę przystawił gębę w gębę i powiedział, że słyszał, że jestem niegrzeczny (już wtedy się bałem), a potem wystrzelił tymi skrzydłami, że się całe otworzyły (całkiem spory hałas to robiło) i się zesrałem ze strachu