Sir Cover napisał/a:
Na własnym przykładzie wam powiem, że kiedy byłem w Holandii paliłem przez lekko ponad miesiąc czasu dzień w dzień. Nie wiem co to za sprzęt, bo nigdy koneserem marihuany nie byłem, ale kiedy przestałem zauważyłem u siebie kłopoty z pamięcią, ogólne przejebane samopoczucie, za nim organizm doszedł do siebie potrafiłem spać cały dzień, wstać ojebać coś z lodówki i dalej spać.
Trawa, temat rzeka... again!
To że z Tobą jest coś nie tak gdy jarasz, a później tylko śpisz i opierdalasz starym lodówkę nie znaczy że każdy tak ma. A tym bardziej pierdolenie że z tego powody nie powinna być legalna to herezje. Ja nazajutrz po wypiciu pół litra mam kaca, ale nie zabraniam z tego powodu nikomu chlać, jak lubi niech chla kurwa jego mac! Wolność, wolna wola!