babazwozu napisał/a:
Po jaki chuj ratować na siłę kogoś, kto nie chce być ratowany? Jak się baran chce zabić to życzyć mu powodzenia i usunąć ewentualne przeszkody, żeby debil komuś postronnemu krzywdy przypadkiem nie zrobił. Teraz efekt taki że zjeb żyje nadal a ratownik co chciał żyć już nie.
po chuj ratować? a co jeżeli twój syn by chciał skoczyć to by było że służby do dupy bo go nie uratowały. Ludzie którzy skaczą na umyśle zdrowi nie są i istnieje szansa że im się łeb wyleczy.
a zjebem też jest ratownik bo się chujowo asekurował i zapewne olał swoje bezpieczeństwo to i ma.