Wysłany:
2011-11-26, 19:02
, ID:
862346
3
Zgłoś
@stack_pointer
Na wstępie specjalnie napisałem, że kolega jest bardzo dobrym programistą, żeby zaznaczyć, że wie co mówi. Ja się na tym nie znam, ale on podkreślił, że mógłby robić to samo na darmowym oprogramowaniu (bez strat na czasie, jakości i efektywności). Gdyby ten wydatek 100 mln zł rocznie był konieczny, mój wcześniejszy post nie miałby sensu.
Hmmmmm kolejny przykład. Jest sobie pewna państwowa "firma" (nazwy nie chce wymieniać). Co kilka miesięcy zmieniają się prezesi. W czasie swojego kilkomiesięcznego urzędowania dostają od Pani prezydent Warszawy kilkadziesiąt tysięcy zł nagrody za zasługi dla miasta (zaznaczam, że ci ludzie nie mają pojęcia o zasadach funkcjonowania "firmy", są totalnymi debilami w tym temacie, zazwyczaj każdy szary pracownik wie o niebo więcej więc skąd te zasługi?). Następnie po tych kilku miesiącach zostają "zwolnieni" i dostają setki tysięcy złotych odprawy (gdyby sami odeszli nie dostaliby jej, stąd cudzysłów przy słowie "zwolnieni"). Po tym sytuacja się powtarza z kolejnym prezesem i tak w kółko. W tym samym czasie rada miasta podnośni czynsz o kilkaset (!) procent, bo miasto nie ma pieniędzy. Drodzy Państwo, ruchają nas na tylu frontach, że aż się w głowie kręci!