Jedzenie pociąg u gebelsa

Ochoczo kierowca mahal ,lecz za głowę pozostało mu się złapać

eee tam. Na upartego można ich nazywać gebelsami. Rasa germańska w końcu. No i przecież Holendrzy dość mocno kolaborowali z nazistami.
5 Dywizja Pancerna SS „Wiking” złożona z patriotycznych pomarańczowych pacyfikowała ludność Lubelszczyzny w 41' i tłumiła Powstanie Warszawskie w 44'
23 Dywizja Grenadierów Pancernych SS „Nederland” walczyła z Polakami pod Szczecinem . Holenderskie oddziały SS były najlepsze , najskuteczniejsze , otrzymały najwięcej Krzyży Żelaznych - najwyższych nazistowskich odznaczeń za męstwo . Rząd holenderski aktywnie współpracował z Niemcami w celu wyłapania Żydów ...

Znowu ci łańcuch poluzowali i spierdoliłaś z kuchni? Piszesz takie kurwa pierdoły, że aż w dupie swędzi.

"rząd holenderski wspólpracował aktywnie z Niemcami" no kurwa, za to to cię powinni rozstrzelać. Nie pracował cały rząd, tylko jebane sprzedawczyki, tak jak wszędzie to miało miejsce.
I zaskoczę cię głupia pizdo teraz - AK także wspólpracowało w początkowej fazie z Niemcami przeciwko komunistom na wschodnich terenach Polski i to bardzo owocnie (była ugoda, że AK nie będzie sabotować Niemców, za to dostaje broń i wsparcie przeciwko bojówkom komunistów), bo gonili komuchów zajebiście. Ale potem sprzedajne kurwy polskiego (nie)rządu na uchodźstwie zakazały jakiejkolwiek współpracy z Niemcami, bo nagle ujrzeli przyjaciół w komunistach (oczywiście na polecenie pedała Churchilla).

To jest właśnie poziom intelektualny kierowców tirów.
Debil myśli, że jak będzie machał do maszynisty to gościu zahamuje w magiczny sposób

eee tam. Na upartego można ich nazywać gebelsami. Rasa germańska w końcu. No i przecież Holendrzy dość mocno kolaborowali z nazistami.

Polaków w takim razie też można nazywać Goebelsami bo też mocno kolaborowali z nazistami i sprzedawali Żydów.

Współpracowali czy nie współpracowali to już dzisiaj nic tak na prawdę nie zmienia, faktem jest natomiast, że Niemcy nie przepadają za Holendrami i z wzajemnością.

Logika tirowca - jest największy i najdłuższy, pierdole nakazy i zakazy, to ja jestem szryfem lewego pasa, to po moim przejeździe zamykają się szlabany, nigdy przed.