bzyk1357 szczerze ale to kurna szczerze? Gości co mają motocykle ścigacze to jeszcze nie widziałem takiego co nie łamałby przepisów, jeden był taki debil :
1. Wyprzedzam gościa od 2-3 sekund, za mną słyszę buczenie
2. Myślę no chuj, chyba coś się zjebało w aucie, ale nie za mną motocykl który na luzie gazuje (czyli + 200 do szybkości)
3. No cóż jak taki debil to go puszczę i wyprzedzę kolejnego jak przejedzie
4. Kierunek wrzucony, już mam zamiar zajmować pas żeby mógł ten śpieszący się człowiek pojechać dalej a tylko widzę jak motocykl wbija się w tył auta za który chciałem się schować a motocyklista wylądował w rowie(tam go znaleźliśmy, nie żebym widział)
5. Gościowi nic się nie stało, chociaż miał łeb i jeździł w tej ochronnej skórze, ale dojebał się do mnie że mu pas blokowałem
miałem ochotę mu zajebać, bo spóźniłem się na uczelnie przez debila i jeszcze chciałem mu pomóc jakby takiej pomocy potrzebował a ten do mnie.
Normalnie jeżdżący to tylko niektórzy. Niektórzy także zapierdalają po 200 ale ja nie o tych tutaj mówię tylko o przepisach, bo myślą że jak nie są za blachą to już kurna zwrotniejsi, bardziej już piesi niż kierowcy ...
aa i nie łamiący prędkości to jeszcze skuterki ale ci wiadomo nie mają tyle mocy, ale za to nadrabiają brakiem znajomości przepisów jak myslenie że skoro jest strzałka warunkowa to można przejechać mimo że czerwone a strzałka się nie świeci
Wcześniej czy później każdy zapalony motocyklista bez otrzymywania innej adrenaliny niż jazda motocyklem będzie zapierdalał.