Wysłany:
2011-01-28, 19:50
, ID:
543798
36
Zgłoś
Co do uchodźców w Polsce to powiem tyle że jeśli uczciwie pracują i płacą podatki to huj z nimi. Są tacy i nie mam nic do nich. Lepiej i dla nich ze względu że uczciwie zarabiają na życie bo w swoim kraju nie mogą bo niestety jest wojna domowa i lepiej dla nas bo płacą podatki. Ale nienawidzę tych jebanych Rumunów, Czeczenów i różnej innej maści gówna które zatruwa nam powietrze. Powinni zrobić dla nich obozy pracy przymusowej i jak taki do nas przyjedzie to musiałby zapierdalać w kamieniołomach 20 alt a dopiero potem puszczać do społeczeństwa (maiłbym wtedy nadzieje że i tak nikt tyle nie przerobi). Czeczeni to bardzo bitni i patriotyczny naród, z tym że ci z nich co są (lub byli) bitni lub patriotyczni zostali w Czeczeni i walczą o niepodległość. Reszta żebrze w krajach europy zachodniej. Kiedyś kilka razy widziałem u mnie w mieście jak rumuński DonVito rozstawia stare kobiety i dzieci co skrzyżowanie w centrum żeby żebrały, a na koniec zmiany w taksówkę i do domu. Chodzą niby kulawi, nogi powykrzywiane a jak widzą policje to biegiem spierdalają. Ostatecznym rozwiązanie kwestii rumuńskiej powinno być postawienie pod ścianę i rozstrzelanie, a rachunek za nabój wysłać rodzinie.
Co do sytuacji w autobusie to trzeba przede wszystkim powiedzieć że kolo z szalikiem poddał się od razu. To że jest cipą widać po jego postawi wobec ciapatych oraz po tym jak płakał w rękaw kierowcy autobusu. Dlatego też jestem zwolennikiem aby młodzież od najmłodszych lat uczyła się sportów walki i że by wychowywać ich w duchu patriotycznym (z tym patriotyzmem chodzi o to żeby nie wykorzystywali umiejętności w niecny sposób). Inni pasażerowie autobusu nie reagują. Kierowca patrzy się na pasażerów a pasażerowie na kierowce. A wszyscy mają to w głębokim poważaniu, czytaj "we dupie". Jak jest przyzwolenie społeczne żeby się chujnia działa to się tak dzieje. Nawet jak dostają w mordę to tylko płaczą. Takie jednostki też eliminować ze społeczeństwa. Po huj mają przesyłać chujowy materiał genetyczny.
A na koniec krótka historyjka z miejskiego autobusu. Późny wieczór. Na końcu siedzi kolo posturą i wyglądem przypominający tego co te filmiki były z nim co wpierdala dabelblasta i mu bajceps rośnie + kilka starych babek itp. Na przystanku wchodzi dres z papierosem, pali normalnie w autobusie. Starsza pani zwraca mu uwagę żeby nie palił bo jest mała kobieta z dzieckiem. Dres na to: spierdalaj. No to ten na końcu wstaje, łapie typa, mówi do kierowcy żeby drzwi otworzył (co robi) i rzuca dresa z autobusu tak mocno że poturlał się poza chodnik.
Dziękuje, dobranoc.