Wysłany:
2013-10-30, 12:15
, ID:
2625650
Zgłoś
Zdaje mi się że, to nie był pocisk w sabocie. Sabot odpada po opuszczeniu lufy i kryje cały pocisk w sobie a tu widać stały pierścień wokół pocisku. Chyba to się nazywa pierścień prowadzący, który ma się rozszerzyć od gazów prochowych i docisnąć podkalibrowy pocisk do gwintu lufy. Potwierdzałoby to wirowanie pocisku, które zwiększa zasięg, ale w przeciwpancernych jest raczej bardziej szkodliwe, bo zmniejsza prędkość wylotową i siłę uderzeniową. Nie gram w czołgi, czytam sobie amatorsko książki o nich.