okurw4 napisał/a:
@BrunerOvned
Nie spinaj się tak, robota jak każda inna z wyjątkiem tego, że w wieku 35 lat przechodzi się na emeryturkę i robi dodatkowo gdzieś na boku.
Takich co walczą albo jak wspomniałeś zajmują się niewypałami jest może 1% całego wojska, reszta to opierdalacze w mundurkach, jak tego nie wiesz to chyba sam w wojsku nie byłeś
Nie spinam się, jestem wyluzowany co najmniej jak król Julian
Może w wojsku byłeś kucharzem? Nie wiem, skąd takie postrzeganie ale nie neguję
A co do opierdalaczy, rozejrzyj się i sam sobie odpowiedz na pytanie, czy nas nie otaczają wszędzie, a nie w konkretnych miejscach?
Co do specyfiki tej roboty: Jeśli tak kiedyś ustalił prawodawca i system ten obowiązywał przez długie lata, to do kogo pretensja o młodych i dorabiających emerytów? Wojsko samo sobie ustaliło takie prawo czy może ustawodawca? (przypominam tylko, że ta formacja nie ma swoich związków zawodowych i żaden Duda czy inny ich nie reprezentuje). Każdy zdrowy na ciele i umyśle byk może spróbować roboty w kamaszach i korzystać z obowiązujących rozwiązań. To nie jest zawód chroniony jakimiś głupimi przepisami na zasadzie zawodów regulowanych, do których dostęp mieli nieliczni po spełnieniu niejednokrotnie kretyńskich wymagań.
Jak ktoś siebie nie widzi w tej formacji - jego sprawa, ale głupio potem marudzić, że młodzi odchodzą na emeryturę, że dorabiają itd. Takie życie i takie realia; każdy porusza się w tych ramach, które sobie stworzył - chociaż nie dziwię się, że zwykły fizyczny wkurwia się na taką sytuację mając w tyle głowy świadomość, że będzie zapierdalał do 68 rż. Aktualnie system emerytalny mundurowych na szczęście wygląda "lekko inaczej", więc "propaganda" nt. 35-letnich emerytów powoli przestaje być aktualna. Ą-ę, pozdrawiam