Wysłany:
2016-01-04, 17:33
, ID:
4360125
7
Zgłoś
Generalnie prawo jest zjebane, bo żeby udowodnić niewinność kierowcy w takich sytuacjach trzeba mieć ogromne szczęście. I po drugie jest zjebane, bo tacy zombie wchodzący na pasy czują się nie bezkarnie, ale że to OBOWIĄZEK kierowcy aby się zatrzymać. Sam raz byłem świadkiem sytuacji, w której 2 baby (chyba moherowe) w deszczowy dzień wbiły na pasy przed samochód, może gdy znajdował się z 6-7 metrów od przejścia. Kierowca wkurwiony otwiera okno i mówi, że ktoś kiedyś nie wyhamuje. I odpowiedź tych tępych bab: "pana obowiązkiem jest się zatrzymać". Śmiech i idą dalej.
OK, niech włażą na pasy, nie mają instynktu lub chociażby zwykłej wyobraźni - niech giną. Selekcja naturalna. Ale nie powinno się wpierdalać do więzienia kierowcy, który niczym nie zawinił.
No chociażby sytuacja z 3:29. Co ta baba miała w tej sytuacji w głowie?
PS. Drodzy Sadole, obyście nigdy nie znaleźli się w tak chujowej sytuacji.
EDIT: Aha, i jak widzę takie laseczki z dziećmi wchodzące na pasy nawet się nie rozglądając, to aż się pięść zaciska.