Wysłany:
2013-05-03, 14:10
, ID:
2091186
Zgłoś
Tak pewnie są ludzie którzy z trzema promilami jadą prosto. Ja miałem 2 doświadczenia. Pierwsze upiliśmy się na imprezie i po posesji (tłumaczenie dla idiotów i haterów: Obszar zamknięty, prywatny kawałek ziemi) Jechałem motorowerem, w krwi miałem coś koło 1,5 promila i jechałem prosto, nie było problemu. Ale za kółko bym nigdy nie wsiadł w takim stanie. Drugi po mocnej imprezie czułem się świetnie (reakcja sprawdzona na grach wideo była świetna) zachodzę na komisariat policji, bo jednak dużo wypiłem 0,5 promila. To czekamy 8h, jak już prawnie mogłem wsiąść za koło to koncentracja chujowa.
Jeszcze up. Nie jeździ się w ogóle jak się nie powinno. Moja przygoda pokazuje, że po alkoholu można być w dużo lepszym stanie do prowadzenia. Niż jak się wytrzeźwieje. Często tak miałem, że nic nie piłem, ale zanim za kółko kawa, zimne płukanie twarzy, i ćwiczenia. Dopiero potem za koło. Poza tym ludzie nie chcą się zabić, a zaoszczędzić na jeden drink więcej niż zapłacić za taksówkę.