I to są właśnie takie tumany jak na filmiku. Myśli jeden z drugim że jest bezkarny i że się będzie wymądrzać przepisami to policjantowi będzie głupio i sobie pójdzie.
Jakby mieli oni choć troszkę w tych małych główkach to wiedzieli by żeby zachować swoje poglądy w swoich głupich główkach i nie pyskować. Przeprosić za kłopot i zakłócanie porządku i by był koniec, ale oni woleli cwaniakować to dostali mandat
Dża napisał/a:
W takim przypadku powinno być tak:
Jak szczyl się wymądrza i stawia słowny opór, to za mordę do radiowozu i na dołek. Posiedzi, to spokornieje.
Na komendzie wpierdol na dobranoc i dzień dobry. Jak dalej będzie cwaniakował, to żadnego mandatu tylko od razu sąd. Najebać gówniarzowi w papierach tak, żeby ta akcja ciągnęła się za nim przez następne 5 lat.
Właściciela mieszkania też do sądu. Wjebać grzywnę za brak pieczy nad lokalem i za brak umożliwienia wypoczynku ludziom pracy. 10,000zł powinno spowodować, że następnym razem każda kolejna całonocna impreza odbędzie się tam, gdzie powinna - w stworzonym do tego lokalu lub klubie, a nie mieszkaniu w bloku.
I w tym wypadku policjant miałby później problemy za to że wychowuje gówniarzy. A na filmiku policjant ich załatwił takich sposób że zgodnie z prawem i surowo. Zresztą popatrz jak oni się zaczynają rzucać gdy mówi im że mandat będzie, bo już im się w główkach rodzi myśl "będzie wpierdol od taty za ten mandat i koniec imprez
"