Wina kierowcy. światło czerwone nie przestało świecić proces otwierania się nie zakończył. Pracuje przy tym miedzy innymi naprawiam rogatki które jakaś ameba umysłowa rozwaliła( najczęściej jest to spowodowane korkiem i staniem pod drągiem).
Dodam ze spotkałem już kilka takich przypadków jak na filmie i kilka było w sądzie. Oczywiście w każdym wypadku winny kierowca. Wjeżdża na czerwonym. Jako ciekawostkę dodam ze gdyby proces dobiegł końca i znowu jechał pociąg to mamy 11 sekund zanim zacznie się proces zamykania. Warto też dodać ze gdy jednak strącimy już drąga warto zadzwonić po straż ochrony koleji albo policje. Lepiej po SOK bo nie mogą dawać punktów karnych sprawa kończy się na mandacie. Ucieczki z takiej sytuacji nie polecam, ubezpiecznie nie pokrywa naprawy. Mandat i tak dostaniemy (monitoring) dochodzą koszty naprawy czas pracy opóźnienia pociągów w skrajnych przypadkach itp.