markskaw napisał/a:
kapitanie?
wytłumaczy ktoś skąd takie zwarcie że aż do wybuchu doszło?
źle połączone kable? czy co?
Popłynął bardzo duży prąd i zapalił się łuk. Może też przy okazji wyparował i spłonął się jakiś kabel albo styk. Skrzynka jest na zewnątrz, jeśli grzebał przed zabezpieczeniem przedlicznikowym (taki główny bezpiecznik albo wyłącznik) to popłynąć mogło kilkaset amperów, a z tego jest łuk, że ja pierdolę.
Na filmie demostracja zjawiska.