Czy to ta słynna A4 zwana też autostradą?
Droga za którą płaci się jak za zborze i nie da się jej przejechać płynnie bo jak akurat nie remontują jednego pasa to i tak odczekasz na bramkach. Czy to nie ta słynna A4 gdzie obsługuje ją prywatna firma która podpisała ze skarbem państwa dożywotnią tajną umowe? Czy to nie ta droga której właściciel lobbuje żeby broń Boże nie powstał alternatywny dojazd z Górnego Śląska do Krakowa?
Oczywiście pedały z przeciwka muszą zwolnić do 5km/h i zrobić korek aby obejrzeć sobie płonący samochód.
Każdemu kutasowi który tak robi bym zabierał z miejsca prawo jazdy.
______________
Oczywiście pedały z przeciwka muszą zwolnić do 5km/h i zrobić korek aby obejrzeć sobie płonący samochód.
Każdemu kutasowi który tak robi bym zabierał z miejsca prawo jazdy.
No kurwa, malo wystarczajacy argument by zwolnic? Nie wyobrazam sobie by kolo plonacego auta przejezdzac 120 ... Tym bardziej jak prawy pas zablokowany
Velture wyobraziłem sobie jak w takiej sytuacji zapierdalasz swoim rydwanem jeszcze szybciej oczy skierowane na choinkę zapachową wunder baum i głosy w głowie nie spojrzę nie spojrzę bo pedałem nie jestem jestem kozak
Ty tak serio czy gorszy dzień chcesz odreagować? Jedziesz autem i widzisz, że coś dymi - nie wiesz co, a jak już się zorientujesz, że to samochód, to nadal nie wiesz co, jak, dlaczego. Może ktoś leży tam i potrzebuje pomocy? Może trzeba gaśnicą poratować? Nie - lepiej spierdalać i się nie patrzeć bo to grzech...
~Velture
Ło panie, chyba za dużo autostradami nie jeździłeś. Gdy na autostradzie jest jakaś poważniejsza akcja służby zwalniają przeciwny pas, widać nawet auto z włączonym oświetleniem, zapewne sporo wcześniej jest kolejny samochód z tablicą ograniczenia prędkości. Ogromne kłęby dymu i błyskające światła to wystarczający argument dla kierowców żeby zwolnić i przejechać ostrożnie, no ale komu ja to tłumacze, tyś ty Velture, ekspert w każdej dziedzinie.
@Velture chuja byś zrobił napinaczu.
Może warto zwolnić i obczaić czy ktoś nie potrzebuje pomocy?
Jebany kretynie każdy normalny kierowca zwolni do, jak to napisałeś- 5 km/h, żeby upewnić się, że nie ma żadnego zagrożenia z przeciwległego pasa. Nikt z nich nie zrobił źle, z daleka nie wiedzą co się dzieje, czy nie ma chociażby "części rozbitego samochodu" na ich pasie.
W skrócie- skończ pierdolić