Ty tak serio czy gorszy dzień chcesz odreagować? Jedziesz autem i widzisz, że coś dymi - nie wiesz co, a jak już się zorientujesz, że to samochód, to nadal nie wiesz co, jak, dlaczego. Może ktoś leży tam i potrzebuje pomocy? Może trzeba gaśnicą poratować? Nie - lepiej spierdalać i się nie patrzeć bo to grzech...
Oczywiście pedały z przeciwka muszą zwolnić do 5km/h i zrobić korek aby obejrzeć sobie płonący samochód.
Każdemu kutasowi który tak robi bym zabierał z miejsca prawo jazdy.