to bądz lepszy od wfisty i powiedz jak jest chociaż żebro po łacinie ? albo co wiesz o antropomotoryce ogólnie, bądz biochemi ? może przemiany triacylogiceroli ? coś wiesz ? hmm, a to właśnie jest na biochemii na AWFie a poza tym Wychowanie w szkole to tylko cząstka całego AWFu żal mi Ciebie ( pewnie gruby człowieku po LO bądź (ałć - gimnazjum))
Bycie moderatorem +40 do piw za suchy jak cynamon tekst. Aż kurwa dławi, taki suchy...
A co do filmiku to połowa to nie sport tylko jakieś jebnięcie. Sport ma być zdrowy, a nie powodować urazy lub śmierć.
to bądz lepszy od wfisty i powiedz jak jest chociaż żebro po łacinie ? albo co wiesz o antropomotoryce ogólnie, bądz biochemi ? może przemiany triacylogiceroli ? coś wiesz ? hmm, a to właśnie jest na biochemii na AWFie
Na chuj Ci wiedziec jak jest zebro po lacinie skoro bedziesz w najlepszym przypadku w-fista ? Przemiany z biochemii tez Ci zapewne beda potrzebne przy ustawianiu siatki dzieciakom w szkole
śmieszy mnie ten gupi stereotyp - AWF - Wfista i koniec na prawde śmieszne to jest, no ale co tam wkońcu bycie trenerem instruktorem to gorsza praca i mniej płatna od robola na budowie POZDRO dla was
śmieszy mnie ten gupi stereotyp - AWF - Wfista i koniec na prawde śmieszne to jest, no ale co tam wkońcu bycie trenerem instruktorem to gorsza praca i mniej płatna od robola na budowie POZDRO dla was
Po primo: co to znaczy "daj"? Im ktoś dał? No może sponsorzy, ale żeby mieć sponsora będąc sportowcem, to trzeba być na prawdę zajebiście dobrym. Nasi paraolimpijczycy sami zarabiają na siebie. Takie gówniarzerskie podejście: "daj". A zarób se.
Po secundo: A na ki chuj Ci 10 tysięcy miesięcznie i po co stawać się jednym z nich? Wydaj 150zł na buty i następne 150zł na strój i możesz zacząć biegać. A jak Ci nie pasuje bieganie, to uzbieraj 2000 na rower górski i zacznij jeździć, albo 200 - 300 na łyżworolki. A jak i to za drogo, to 50 zł na kąpielówki i okulary do pływania oraz 100zł co miesiąc na talon na basen. Tu nie chodzi o to, żeby być zaraz wyczynowcem, tylko zamiast pierdolić farmazony na sadisticu, to ruszyć dupsko i uzależnić mózg od endorfiny
PS. Żeby nie było: biegam 4 x w tygodniu po 10 km, a w dni kiedy nie biegam to katuję rower; na swojego "górala" (kupiony na raty) wydałem więcej kasy niż na swój pierwszy samochód, a na wiosnę startuję w maratonie. I nie pierdolcie ludzie, że nie macie czasu: 15 minut mniej na FB, 15 minut mniej na sadisticu i jest już pół godziny, żeby pójść pobiegać.
Ja zamiast roweru wolałem wziąść mieszkanie na raty i się zarzynam każdego jebanego dnia aby mi komornik nie zawitał na wycieraczce, jak się wyprowadzisz od starcyh a czas już ( 29lat ) to wrócimy do tematu