Wysłany:
2013-04-16, 17:16
, ID:
2040072
8
Zgłoś
@rolerek
Dooookładnie, aczkolwiek branie na hol pod ogniem....kurwa wykonanie bezbłędne. Te RPGi to głównie lokalna produkcja lub import ZSRR/Egipt i Jugo. Problem w tym że granaty to pełen mix (na fotach sporo pierwszych radzieckich typów, sporo ChRL i rumuńskich), a każdy rodzaj granatu ma inną trajektorję, czego widze ciapate nie kumają.
Natomiast sama akcja - zarejestrowalem 2/3 trafienia, reszta to zyzy lądujące na glebie moim skromnym zdaniem.
Pierwsze trafienie na kadłub, po prawej stronie (prawdopodobnie, przepalony kawałek pancerza "świeci"), drugie trafienie prawy górny "róg" wieży, niedaleko latarenki podczerwieni, trafienie uszkodziło optoelektronikę, trzecie trafienie (pod koniec "żywotności") lewy przód wieży (pod sporym kątem, musieli odpalić z parteru, możliwe RPG-29 sądząc po solidności pierdolnięcia), po czym prowadzenie ognia było nie możliwe gdyż stabilizacja armaty poszła się jebać, jak i pewnie celowniczy.
Od razu mówię, dokładnie się nie przyglądałem, te pochopne wnioski wyciągnąłem po jednym odtworzeniu tego arcydzieła.