jeden sraluch chodnikowy ugotowany mniej ;P
A shocking video has emerged showing the moment a dying dog was pulled from a hot car after being left by its owners while they reportedly shopped in Ikea.
In the unverified footage, posted to viral video site LiveLeak.com, the animal is seen panting heavily as it lies exhausted in the boot of the vehicle.
Fidji, a 14-month-old boxer, was spotted by passersby who decided to break into the car by smashing one of the windows in order to rescue the dog.
It is reported that the poorly pooch had been left in the car for four hours while its owners stopped off at the Swedish furniture and home store.
The dog allegedly belonged to a French family, on their way to a wedding in Spain. It is thought they stopped at Ikea to search for a gift.
A policeman breaks the window of the car and unlocks the vehicle before someone pours a bottle of water over the dog in an attempt to cool him down.
Tragically, despite being rescued from the vehicle and undergoing a three-hour operation, Fidji died at 8pm the same day from internal bleeding.
Pomijając fakt, że szkoda szceniaka, ta cała sytuacja skłoniła mnie do refleksji. Fajnie, ciepło, słonko grzeje (tylko nie wiem, czemu w kurtkach śmigają), a ludzie zamiast wyjść gdzieś, nie wiem kurwa, pobiegać, ze znajomymi chociaż na słonku klapnąć, iść do lasu z psem, to jadą na kilka godzin do centrum handlowego. Co można robić kilka godzin w centrum handlowym?! Kurwa, błąkają się po tych sklepach jak idioci i sami nie wiedzą, czego chcą, co potrzebują...jak potrzebuje spodni, to idę do sklepu ze spodniami, przymierzam i wychodzę, czy co?! Pierodlony konsumpcjonizm...
Wyjebać szybę to każdy głupi może, ale trochę pomyśleć to nie ma komu... A może ten pies lubi takie ciepełko?
tarmoszę brudne cycki , tak jak surowy boczek
i wącham stare cipki , które śmierdzą potem
życie mnie ma za ciotę , spuszcza cegłę na mordę
jak chce se trzepać konia to rączki mam na kołdrze
pierdolnęło mnie prądem i rozjebało kompa
takerem spinam jaja w zakurzony kontakt
czuje ból istnienia bo wkładam chuj w imadło
kręci mnie klaustrofobia narzucam na ryj wiadro