Dwóch matołów się spotkało

Jeden tępy majtczak i jeden ślepy kałoń.



Szacowana prędkość Audi oscyluje pomiędzy 214 a 230 km/h.
Śmieć jebany do utylizacji.
Wg rejestru tablice kałdi należą do Subaru Forestera.

Przykład dzisiaj na S-ce gdzie nie było nikogo, tylko ja i śmieć z TIR-a, wieczór, jadę spokojnie prawym pasem 90km/h, a ten podjeżdża mi pod zderzak i włącza długie.

Odruchowo wcisnąłem hamulec na maksa, a on miał chyba asystenta hamowania, bo niemal stanął dęba i wyjebało go na lewy. Mało brakowało, a złożyłby się jak scyzoryk.

Zamiast wyprzedzić jak człowiek, to taka wesz próbuje wkurwić człowieka. Nie rozumiem takiego zachowania, ale mam nadzieję, że gdy ja piję whisky z lodem na tarasie, to ten cieć z nerwów dzisiaj nie zaśnie w szoferce

Zapierdalać trzeba. To są same oszczędności. Jakby debile się nie wlekli, to by nie było trzeba wyprzedzać. Wszyscy, którzy na drodze szybkiego ruchu poruszają się z prędkością <90 km/h i na autostradzie poniżej 120 km/h powinni popierdalać razem z TIRowcami poboczem, a nie robić korki i zatory. Wy, kurwa, wszyscy jesteście mentalnie w latach 60', gdy 140 km/h na lądzie było prędkością wręcz zabójczą. Dzisiaj 180 km/h to jest normalna prędkość rozwijana przez masę aut osobowych i pozwala ona na szybkie pokonywanie trasy. Inną sprawą jest droga, ale na filmie widać, że jest szeroka i prosta, z dobrą nawierzchnią. Na chuj, kurwa, tam się wszyscy tak wloką? Życia nie mają poza tymi jebanymi autami? Normalny człowiek, chce się jak najszybciej dostać z punktu A do B i jakby wymyślono teleport, to by z niego skorzystał. Każdy ma swoje ważne i ważniejsze powody do zapierdalania i jeśli ma on przed sobą prostą drogę, to nie należy mu się wpierdalać przed machę, tylko puścić - niech jedzie. Jeśli jednak nie masz koni na lewy pas, to sobie jedź grzecznie prawym i nawet o lewym nie myśl. Facet, co zapierdalał 230 byłby w domu godzinę szybciej, dzięki tej prędkości, a ciul, co wyprzedzał i wjebał mu się pod maskę, na tym wyprzedzaniu urwie z czasu przejazdu jakieś 10 min. Na chuj więc to robił? Bo jego 10 min jest ważniejsze? Nikt nie broni mu zapierdalać, jak się tak śpieszy. Lewy pas i 200! A ten się wjebał z prędkością przepisową, czyli prędkością erozyjną. W tempie tych kretyńskich znaków, to można najwyżej się zestarzeć. Stawiają te ograniczenia wszędzie, nieadekwatnie i jedno na drugim. Ile jest takich miejsc, gdzie jest ograniczenie na ograniczeniu? Kiedy, kurwa, wreszcie ktoś skuma, że prędkość nikogo jeszcze nie zabiła, a to jej gwałtowna utrata odpowiada za śmierć tysięcy ludzi każdego tygodnia? Zapierdalanie nikogo nie zabiło. Nigdy. Przynajmniej z takimi statystykami w życiu się nie zetknąłem.
Przestańcie więc mulić dupska na tych drogach, to będzie bezpieczniej. Żelaznym faktem jest to, że jeśli 9 kierowców jedzie zgodnie z ograniczeniem prędkości, to ten dziesiąty ma je w dupie i będzie kolumnę 9 aut wyprzedzał, czyli wszyscy prowokujecie dziesiątego typa, aby wykonał manewr zagrażający jego i waszemu życiu. Brawo, debile. Jeśli waszym tokiem rozumowania bezpieczna jazda, to powolna jazda, to wypierdalać z jezdni! Na piechotę sobie łaźcie, jak auto za szybkie.
A i nawet tu was zdziwię, bo na tym portalu znajdziecie również ludzi rozjechanych przez walce. A tam przecież nikt nie jedzie szybko. No? I co? Jakieś wnioski?

Jebać typa z kałdi
Jebać typa, co zajechał
Jebać tego TIRowca, co filmował
Jebać was wszystkich za debilny świat, jaki kreujecie opierając się na własnych lękach!

Dalej nie umiecie wyeliminować religii z życia publicznego, bo się boicie żyć bez wiary.
Dalej nie umiecie używać rozumu i wymagacie opisów wszystkiego wszędzie.
Dalej nie umiecie zachować się w kolejce, kinie, na basenie czy przy jebanym rodzinnym stole.
Popkultura pokazuje, jaka jest wasza kondycja umysłowa, zjeby.
Właśnie się przekrzykujecie, kto jest winny na tym filmie, a kto nie, bo jedynym tego wyznacznikiem jest dal was jakiś kodeks napisany przez... was - ludzi.
Szkoda, że nie znacie najważniejszych dwóch kodeksów. Prawa natury i moralności.

Lewy pas służy do galopowania. Facet wyprzedzał wszystkich. Jechał swoim pasem.
Prawy pas jest do mulenia. Muł wyjechał na nie swój pas.
Ograniczenia prędkości ignorujemy, bo nie przyczyniają się one do zmniejszenia wypadków na drogach.
Oczywiście robimy to tylko w miejscach, w których droga na to pozwala i to droga ma pozwalać, a nie panowie z prawego.

Ciekawostka:
Wiecie, że najbezpieczniejsze szlaki to te, które nie dzielą jezdni z innymi?
Jeśli nad drogą zbudujemy wiadukt, zamiast skrzyżowania, to ograniczymy tym liczbę wypadków w tym miejscu o 99%.
Tak samo jest z pieszymi. Sprawdźcie sami - ile jest tu filmów z potrąceń pieszych na jezdni vs ile jest tu filmów, jak kierowca rozjeżdża ludzi w przejściu podziemnym.

Co, kurwa? W XXI w. wykopanie tunelu na drugą stronę jezdni to "roket sajens"? Postawienie barierek między pasem dla zamularzy, a pasem dla normalnych, to problem jest?
Kurwa każdy ma miejsce swoje na szlaku komunikacyjnym już od lat jasno określone, to się do dzisiaj spierają o pierdoły...
Droga SZYBKIEGO ruchu jest do szybkiego poruszania się!

Tyle w temacie.

[ Dodano: 2024-10-17, 04:22 ]

Ale bzdury piszesz ja pierdole! Wy foliarze wiecie że jadąc 230km/h 5 g nie uciekniecie? Ile na autostradzie można jechać. Po co ktoś ograniczenia prędkości wymyślił?

No właśnie po to, żeby zgadzał się bilans strat i żeby tysiące ludzi mieli miejsca pracy, bo ograniczenia powodują wypadki.
Jakoś do tej pory nikt nie wprowadził ograniczenia na Autobahnie. Ciekawe, co? Jak myślisz? Czy ginie tam więcej ludzi w tej Niemcowni na autostradzie, niż gdziekolwiek indziej? Otóż ginie ich tyle samo, co w pozostałych krajach o podobnej jakości infrastruktury drogowej.
Nie powtarzaj, jak baran, że czeba wolmo, bo nie czeba.
Trzeba, to dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, a nie na przemian przyspieszać i hamować, bo pan minister kolejną tablicę 50m dalej postawił.

4 zara dla frajera.

Zapierdalać trzeba. To są same oszczędności. Jakby debile się nie wlekli, to by nie było trzeba wyprzedzać. Wszyscy, którzy na drodze szybkiego ruchu poruszają się z prędkością <90 km/h i na autostradzie poniżej 120 km/h powinni popierdalać razem z TIRowcami poboczem, a nie robić korki i zatory. Wy, kurwa, wszyscy jesteście mentalnie w latach 60', gdy 140 km/h na lądzie było prędkością wręcz zabójczą. Dzisiaj 180 km/h to jest normalna prędkość rozwijana przez masę aut osobowych i pozwala ona na szybkie pokonywanie trasy. Inną sprawą jest droga, ale na filmie widać, że jest szeroka i prosta, z dobrą nawierzchnią. Na chuj, kurwa, tam się wszyscy tak wloką? Życia nie mają poza tymi jebanymi autami? Normalny człowiek, chce się jak najszybciej dostać z punktu A do B i jakby wymyślono teleport, to by z niego skorzystał.
(....)
Jakieś wnioski?
Jebać typa z kałdi
Jebać typa, co zajechał
Jebać tego TIRowca, co filmował
Jebać was wszystkich za debilny świat, jaki kreujecie opierając się na własnych lękach!
Dalej nie umiecie wyeliminować religii z życia publicznego, bo się boicie żyć bez wiary.
Dalej nie umiecie używać rozumu i wymagacie opisów wszystkiego wszędzie.
Dalej nie umiecie zachować się w kolejce, kinie, na basenie czy przy jebanym rodzinnym stole.
Popkultura pokazuje, jaka jest wasza kondycja umysłowa, zjeby.

Ty sobie lepiej kup helikopter, to będziesz mógł zapierdalać ile chcesz z punktu A do B i nikt ci drogi nie zajedzie, to raz.

A nie za dużo koksu dzisiaj wciągnąłeś? Bo masz taki potok myśli i słów, że ja pierdolę. Jeszcze coś Żydach napisz i o Tusku.

@TwójCzarnyPan: Nie musisz czytać tego tak szybko, jak to pisałem. Pomalutku, zdanie po zdaniu.

A potrafisz sobie wyobrazić, że ktoś jest od 8 godzin w trasie i może być zwyczajnie po ludzku zmęczony? Bywają tygodnie, że robię 500-800 km dziennie. Pod koniec takiej trasy wolniej jadę, wolniej wyprzedzam i rzadziej patrzę w lusterka. Nie ze złośliwości, ale zwyczajnie jestem zmęczony. Wiem, że komuś, kto robi dziennie 50 km trudno to zrozumieć, ale chociaż spróbuj, to może będzie mniej wypadków.

Tłumaczenie pijaka. Jesteś zmęczony - to nie wsiadaj za kierownicę tylko odpocznij, a skoro już to robisz to wlecz się prawym pasem.

A potrafisz sobie wyobrazić, że ktoś jest od 8 godzin w trasie i może być zwyczajnie po ludzku zmęczony? Bywają tygodnie, że robię 500-800 km dziennie. Pod koniec takiej trasy wolniej jadę, wolniej wyprzedzam i rzadziej patrzę w lusterka. Nie ze złośliwości, ale zwyczajnie jestem zmęczony. Wiem, że komuś, kto robi dziennie 50 km trudno to zrozumieć, ale chociaż spróbuj, to może będzie mniej wypadków.

Potrafiłem zrobić Chorwację 1550 w 20h z małymi dziećmi i jak byłem zmęczony to nie pchałem się na lewy, aby nie stwarzać zagrożenia jedziesz 130 swoim tempem i tyle. 8h za kółkiem i 500 w trasie to żaden wyczyn. Żukiem trasa Poznań Suwałki 3x razy w ciągu tygodnia to jest jurwa wyczyn.

Tłumaczenie pijaka. Jesteś zmęczony - to nie wsiadaj za kierownicę tylko odpocznij, a skoro już to robisz to wlecz się prawym pasem.

Niektórzy jeżdżą, bo ich praca tego wymaga, a nie dla przyjemności. Przejedź się kiedyś w Warszawy do Berlina, ciekawe jak się będziesz czuł pod koniec trasy. Chociaż na A2 akurat jest luz, z Berlina do Karlsruhe spróbuj, gdzie po drodze masz ze 300 km gór.

[ Dodano 2024-10-18, 13:10 ]

Potrafiłem zrobić Chorwację 1550 w 20h z małymi dziećmi i jak byłem zmęczony to nie pchałem się na lewy, aby nie stwarzać zagrożenia jedziesz 130 swoim tempem i tyle. 8h za kółkiem i 500 w trasie to żaden wyczyn. Żukiem trasa Poznań Suwałki 3x razy w ciągu tygodnia to jest jurwa wyczyn.

Prawym pasem bez wyprzedzania to możesz jechać 100, bo tyle jadą TIRy. Tu mówimy o sytuacji, gdy jedziesz sobie 120-130, chcesz takiego wyprzedzić, a w dupę wjeżdza ci ktoś zapierdalający ponad 200 i jeszcze ma pretensje.

W ogóle, kto lubi zapierdalać nie powinien narzekać na polskie przepisy, bo nie wiem, czy jest w Europie drugi taki kraj, gdzie na autostradach standardowe ograniczenie to aż 140. Oprócz Niemiec, ale tam limitów nie ma tylko na określonych odcinkach autostrad i to nie na wszystkich. Więc cieszcie się i zapierdalajcie, ale z głową. Mnie wystarcza 140, szybciej nie jeżdżę.

Niektórzy jeżdżą, bo ich praca tego wymaga, a nie dla przyjemności. Przejedź się kiedyś w Warszawy do Berlina, ciekawe jak się będziesz czuł pod koniec trasy. Chociaż na A2 akurat jest luz, z Berlina do Karlsruhe spróbuj, gdzie po drodze masz ze 300 km gór.

Jeździłem dłuższe trasy. Warszawa-Chałupy to akurat wiele razy na weekend wypad. Najdłuższa to chyba z Rijeki w Chorwacji do Krakowa jednym ciągiem. Każdy inaczej znosi podróż samochodem. Jednych usypia, innych pobudza. Każdy męczy się inaczej i dużo zależy od wieku.

230 to jest taka prędkość, której nie spodziewam się na naszych drogach.
Trzeba być debilem bez wyobraźni, żeby tyle jechać po drodze publicznej.

Dlatego właśnie zginiesz na drodze i przy okazji zabijesz siebie i pare innych osób.
Patrz w lusterka - debile są wszędzie !

230 to jest taka prędkość, której nie spodziewam się na naszych drogach.
Trzeba być debilem bez wyobraźni, żeby tyle jechać po drodze publicznej.

Jak jeździsz złomem, to i tobie 100km/h będzie za dużo