miałam kiedys taką fantazję by pobzykac sie z jakims fajnym policjantem... niestety z racji tego ze z prawem nigdy nie byłam na bakier... sposobnosci były znikome, aż do czasu w ktorym to moj pies pogryzł pewna panią. Policjant całkiem sympatyczny, był na tyle miły by po pracy sie spotkać na ruchanko , ale przyszedł bez munduru i jakos mi sie odechciało i czar prysł..........
. ah te fanaberie kobiet
.. gównoburza czas start!
miałam kiedys taką fantazję by pobzykac sie z jakims fajnym policjantem... niestety z racji tego ze z prawem nigdy nie byłam na bakier... sposobnosci były znikome, aż do czasu w ktorym to moj pies pogryzł pewna panią. Policjant całkiem sympatyczny, był na tyle miły by po pracy sie spotkać na ruchanko , ale przyszedł bez munduru i jakos mi sie odechciało i czar prysł..........
. ah te fanaberie kobiet
.. gównoburza czas start!