tatromaniak.pl/aktualnosci/szokujaca-sytuacja-na-drodze-pod-tatrami-ki...
kolejny ekspert. se jedz daunie, karbonowym rowerem z 8 atmosferami w oponach po frezowanej kostce brukowej. no czysta przyjemnosc
Fajne określenie "niemal pusto" Czyli jej facet wpierdolił się na środek drogi, olewając kompletnie, że z tyłu jechał samochód i zmuszając go do hamowania, jak typowy tirowiec na autostradzie, tekst już czytałem i mimo, że jest mega stronniczo napisany i pominięty kompletnie fakt manewru rowerzysty przez redaktorka z dupy, to osobiście uważam, że tacy frustraci nie powinni poruszać się po drogach, bo mają problemy psychiczne, nie mniej jak już wyżej pisałem i inni zwracają na to uwagę, pieszym i rowerzystom wydaje się, że pierwszeństwo = nieśmiertelność do tego kompletnie olewają co się dzieje za nimi "bo ja jadę"
Sprawa dla mnie jest prosta. Jeżeli chcesz jeździć po drodze, gdzie obowiązują konkretne przepisy, musisz znać te przepisy i zdać na to co najmniej egzamin teoretyczny i posiadać kartę rowerową. Inaczej wypierdalaj na chodnik, albo ścieżkę rowerową, a gdy coś się odjebie, wina leży po twojej stronie, za brak prawka i nieznajomość przepisów.
kolejny ekspert. se jedz daunie, karbonowym rowerem z 8 atmosferami w oponach po frezowanej kostce brukowej. no czysta przyjemnosc
kolejny ekspert. se jedz daunie, karbonowym rowerem z 8 atmosferami w oponach po frezowanej kostce brukowej. no czysta przyjemnosc
Kurwa tak samo jestem kierowcą jak i rowerzystą, Zasada jest prosta: jak jadę samochodem to nie wpierdalam się na trzeciego i nie stwarzam zagrożenia, a jak jadę na rowerze i jakiś kutas wyprzedza mnie na trzeciego (zwłaszcza na wąskiej jezdni) to kulturalnie spierdalam na pobocze i tyle. Na filmie widać tylko że gość ewidentnie zajechał drogę i przychamował, nie wiemy co się działo wcześniej. Może rowerzyści obrażali kierowcę a może nie, nie wiadomo. Faktem jest to że to kierowca dał się złapać na nagraniu i powinien solidnie beknąć za taką akcje, A najbardziej to identyfikuję się jako pieszy i chuj w dupę wszystkim kierowcom i rowerzystom. Kolejna gównoburza jprdl
Najlepszy jest ten ból dupy kierowców jak widzą mój rower droższy od ich gównianego klekota.
Tak, jeżdżę na rowerze, a samego podatku w paliwie na budowy dróg dołożyłem się kilkaset razy więcej niż przeciętny komentujący ten post - mam we flocie sporo samochodów. Wieśniakowi (na bank miał 3 litery na rejestracji) ze scenika zafundowałbym wakacje na oiomie, bronienie go jest objawem braku inteligencji na poziomie potrzebnym do utrzymania konwersacji.
Teraz życiowi frustraci mogą wykorwinować swoje wywody, itak tego nie przeczytam.