W Polsce pokazujesz że masz kamerkę i nagle policjant nie jest tobą zainteresowany i jakiś milszy i mniej rozmowny
Milszy chyba na terenie publicznym. Raz jedyny byłem na komendzie złożyć zeznania. Policjant był w stosunku do mnie chamski, opryskliwy i w ogóle kawał chuja to powiedziałem, że wyciągam telefon i zaczynam nagrywać. W pokoju przesłuchań - jego prywatny gabinet gdzie robi papierkową robotę - dostałem jeszcze wpierdol. Zawiadomienie na prokurature chuja dało bo za mało dowodów. A jego wymówką było "bo był agresywny", w chuj agresywny gdzie przyszedłem prosto ze szpitala na lekach przeciwbólowych i ogromnym bólem głowy.
A teraz historia sprzed paru dni, idę do biedry po coś do picia, wracam do chaty, zosatwiam picie i wychodzę znowu. Suka do mnie podjeżdża i praktycznie wrzucają mnie do niej mówiąc "wiesz czego szukamy", po chwili drugi mówi "kręcisz się tu jak smród po gaciach". 5 minut tłumaczenia, że mieszkam w klatce. Trzeba uważać ile razy z chaty się wychodzi bo można być posądząnym o bycie dilerem i gangsterem. Chuj, że nawet się nie wylegitymowali czy przedstawili powód zatrzymania... a może powodem było "kręcisz się jak smród po gaciach"?
Historia sprzed 2ch miesięcy, centrum Wrocławia, poszedłem do żabki 24/7 po fajki, gdzieś około 3 nad ranem, jestem już na swojej ulicy i widzę radiowóz, patrzę do środka i co widzę? Kierowca śpi z czapką na oczach. Pukam i mówię "co pan śpi na służbie?", zdejmuje czapkę z oczu i mówi "ja nie śpię", oczy zajebane, że ledwo widzi i jeszcze powie, że nie śpi...
PS. Nie jestem patusem z kołczanem prawilnośći i dresem JP.
Milszy chyba na terenie publicznym. Raz jedyny byłem na komendzie złożyć zeznania. Policjant był w stosunku do mnie chamski, opryskliwy i w ogóle kawał chuja to powiedziałem, że wyciągam telefon i zaczynam nagrywać. W pokoju przesłuchań - jego prywatny gabinet gdzie robi papierkową robotę - dostałem jeszcze wpierdol.
Do żabki o 3 nad ranem po fajki..... ty kurwa debilu....