______________
Regulamin serwisu Sadistic.pl: sadistic.pl/regulamin.htm______________
Regulamin serwisu Sadistic.pl: sadistic.pl/regulamin.htm@: Akurat zupełnie nie trafiłeś bo etymologią zajmuję się od prawie 20 lat i bardzo dobrze wiem, co znaczą słowa używane w naszym kraju. Nasz język jest o tyle piękny, że pozwala na bardzo precyzyjne określenia i nie musimy robić na siłę homonimów, co ty i kilkanascie innych osób w tym temacie propagujecie. Ustawka nigdy nie znaczyła niczego innego poza tym, co znaczy i to, że banda nieuków zaczęła sobie tak mówić, nie oznacza, że jest to słuszne. Już przekręciliście znaczenie konfidenta o 180 stopni i namówiliście PWN do uznania poprawności wyrazu "swetr". Oczywiście rozwijający się język nigdy nie zastyga w jakiejś wyimaginowanej formie poprawności językowej tak wałkowanej dzieciom w szkołach, ale ma on jednak swoje zasady. Gdy nie znajdujemy w naszym słowniku odpowiedniego wyrazu na określenie jakiejś rzeczy czy zjawiska (co występuje tym rzadziej, im więcej się czyta i wie), to możemy wtedy zapożyczyć wyraz obcy, których przecież nasz język jest pełen. W tym wypadku wystarczyłoby użyć słowa "fałszywka", ale wiadomo, że śmierdzi ono starym pokoleniem, więc śmiało można napisać "fejk", bo już się u nas dawno przyjął.
Jeśli natomiast nie rozumiesz, jak ważne jest zachowanie zasad komunikacji i użycia znaczeń czy narzędzi językowych, jak np wszystkim znany alfabet, to nie będę ci tłumaczył. Po prostu możesz śmiało już od dzisiaj przestać artykułować. Będzie ci wygodniej, jak zaczniesz pisać "aaaaaayyyy łłłłł fff" na formularzu BHP a do brygadzisty możesz robić tylko miny. Jak małpa. On skuma.
Co do naukowców, to jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem o ani jednym, który twierdzi, że Ziemia jest płaska.
I zanim się dojebiesz, że piszę "ty" i "ciebie" z małej litery, to spieszę z wyjaśnieniem, że ta wielka litera to forma grzecznościowa, gdy ma się do czegoś szacunek. A ja do ciebie nie mam, po tym, jak zadzierasz nochala w swej ignorancji.
Każdy może się pomylić. Ty, ja, ktokolwiek. Ale tylko idiota przyłapany na błędzie chełpi się tym, że w nim tkwi.
Ja wiem, to Sadol i nie ma co tu nadmiaru kultury szukać, ale taki minimum wypada mieć z szacunku do siebie i własnych przodków.
Odsyłam więc cię, robolu prosty, z rodziny roboli prostych, do nauki, bo możesz sobie zarabiać ile tam chcesz na tym Strabagu czy innej Skanskiej, ale będąc takim prostakiem zaimponujesz tym najwyżej dzieciom.
Ja natomiast idę zarabiać stawkę, podobną do twojej, pracą umysłową w zbudowanej starannie przez siebie strefie komfortu bez pomocy finansowej od kogokolwiek, jak to zasugerowałeś. Nie wiesz z kim piszesz i pierdolisz jakieś swoje fantazje o moich zarobkach.
Trzeci raz cię na listę debili nie będę wpisywał, bo i tak masz tam wysoką notę.
Pies cię jebał i do następnego spotkania. Może do tego czasu trochę zmądrzejesz.
@: No widzisz... Ja z wykształcenia jestem artystą. Zajmuję się grafiką i amatorsko programuję. Mam papiery na uprząż, koparki, ładowarki, zwyżki, łądowacze teleskopowe. Prowadziłem escape room, studio nagrań, sklep monopolowy. Odrestaurowałem Caddilaca z 1947 i Lotusa Europę. Napisałem tłumaczenia do kilku gier i filmów. Rozstawiam sceny i telebimy na imprezach masowych. Nagłaśniam koncerty. Wraz z kolegą prowadzimy fundacją ochrony dolnośląskich zabytków i zatrudniamy takich papruchów jak ty, żeby czasem coś pokopali sobie i czuli się potrzebni w większej sprawie, którą ktoś doceni. Aktualnie robię prospekt reklamowy dla pewnej firmy, więc mogę posiedzieć w domu. Jak trzeba murować, to muruję. Jak trzeba śpiewać, to śpiewam. Jak trzeba ugotować, to robię to. Jestem multizadaniowy. Robiłem w życiu tyle rzeczy, że byś się kurwa zdziwił.
Wiesz dlaczego?
Bo mam wielki jajowaty łeb, w którym zbieram ważne i przydatne informacje a potem robię z nich użytek, czyli pieniądze.
Łopatą na budowie pracowałem dwa tygodnie i szybko zrozumiałem, że to dla troglodytów jest zadanie. Takich Pietrushków.
Poszedłem więc dalej. Wyżej. Tam, gdzie tobie wchodzić zabraniają, bo masz upierdolone buty i łapska.
Czuj się "krulem życia" czy kim ty tam się nazywasz, mistrzu łopaty i młota. Jak świat pierdolnie, to ja się zaadoptuję, a ty będziesz dalej zwykłym kopaczem. Peonem ziemnym. Wielce przekonanym o swojej niezastąpionej pozycji, a przecież takich roboli, jak ty, są zastępy.
Gdyby nie tacy jak ja, to tacy jak ty dalej by budowali mastaby z cegły mułowej. Gówno wiesz, co pokazujesz tu nie raz. Miałeś tu już nie pisać. Tak tylko ci przypominam.
W życiu nie uwłaczał bym komuś w żaden sposób dlatego że pracuje tak czy inaczej.
Renowacja zabytków to w większości przypadków marnowanie działki, pieniędzy i czasu.
(...) największego idioty jak spytasz na czym opiera się świat, to powie że na seksie i budowlance.
Inaczej podziwialibyśmy książki z rycinami oraz wyliczeniami od jajogłowców zamiast piramid
Nie potrafisz nawet przyjąć do wiadomości słowa "ustawka" na "ustawiony" numer filmowy.
Ja prowadzę całe życie jeden biznes i dopiero teraz po tylu latach jestem sobie w stanie pozwolić na własne mieszkanie (...)
Nie wyobrażam sobie zamykać biznesu który robi pieniądze bez mojego udziału
Artysta to Ty jesteś... zajebisty Wyobraźnię też masz zajebistą.
Ciekawe jaką renowację byś zrobił z kolegą gdyby nie "łopatowe paparuchy".
Ja już zaczynam dzień i wstaję do pracy. (godzina 4:16)
(...)rano pójdziesz po wczorajsze bułki na promocji, bo chuja potrafisz i tyle samo zarabiasz
Szczególnie na śląsku gdzie grunt pracuje i wszystko pęka albo wnet zacznie. Zrównałbym ślunsk z ziemią i wybudował nowy, zajebisty!
@: @: @: @: No ale po czym to widać, że to AI? Wszyscy spece tacy mądrzy! "widać przecież, widać, widać!"
Kurwa, gdzie? Która klatka, który piksel? Gdzie mam patrzeć i na co, żeby to zobaczyć?
@: Takie filmy, jak ten z Zeleńskim to ja sobie Faceswapem od zeszłego roku na swoim kompie robię. Z kompletnym amatorem nie rozmawiasz. Nie znam się na lataniu balonem, ale o obróbce wideo coś tam wiem. A palniki na twoim filmie też są wygaszone od 2:40...
Ja rozumiem, że dzisiaj co raz trudniej to odróżnić, ale jakoś jedni widzą to od razu, a drudzy wcale i doszukują się prędzej reżyserowanej akcji kaskaderów w co jestem w stanie uwierzyć.
@ Cho no tu, proszę. Weź się też wypowiedz, bo drama jest.
sam moment kiedy lina zaczyna ciągnąć kobite widać że jest to nie do końca naturalne, do tego cień balona, za szybko znika... w tych czasach posiadanie umiejętność rozpoznawania fejków jest bardzo przydatna dlatego wyrazy współczucia