Na dobrowolnych ochotnikach.
W roku 1928 Szent Gyorgy wyizolował z kory nadnerczy, potem z papryki, a następnie z pomarańczy i kapusty substancję, której brak odpowiedzialny był za te nieszczęścia, Kazimierz Funk (Polak) nazwał ją witaminą, a w roku 1933 w Szwajcarii Tadeusz Reichstein (Szwajcar, polskiego pochodzenia) zsyntetyzował witaminę C. Był to olbrzymi krok na przód w kierunku zdrowia ludzkości. Niektórzy uważają nawet, że to najważniejszy wynalazek XX wieku. W 1937 roku Albert Szent-Gyorgyi uhonorowany został Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii.
Wyprodukowano bowiem wygodną do spożycia formę - proszek, a dalej tabletki. Udało się więc zmniejszyć zachorowania na szkorbut. Ale tu ujawniły się nowe ograniczenia istniejące do dzisiaj, związane z przyswajaniem syntetycznej witaminy C.
Teoria przypadku nie jest usprawiedliwieniem ludożerki.
Transfuzja nie zabija dawcy, ratuje zycie a nie powoduje gładką skórę na dupie. Nie ta kategoria.
piszę o zgrożeniu
Lekarswa na grype nie robi sie z ludzkich płodów. Przypomne że eugenikę tez nazywano postepem. Takie hasła sa puste i postepem nie mozna tłumaczyć watpliwie etycznych metod, bo jezeli po drodze zgubi sie człowieczeństwo to nie bedzie mowy o żadnym postepie.
Przynajmniej jedna kora nadnerczy jednak została poświęcona na stworzenie witaminy C... zatem cóż... w ramach Twojej etyki jesteś "pieprzonym kanibalem i zwyrolem".
Zresztą witamina C to taki przykład, jako chyba najpowszechniejeszy farmaceutyk.
To przestań łykać witaminę "C" i z katarem do księdza musisz chodzić.
Eeee... pobranie wycinka skóry też nie (na dzień dzisiejszy neonatologia tak jest rozwinięta, że można by ten wycinek pobrać od płodu bez aborcji)... przeszczep nerki od "motocyklisty" też nie zabija.
Mylisz przyczynę ze skutkiem.
Zagrożeniem dla człowieka jest prąd i ogień... trzeba bezwzględnie zakazać!
Teraz też robia z nadnerczy witamine C, albo syntetycznie ją uprawiaja na tej jednej pozyskanej z nadnerczy? Moze sa gangi ludzi polujacych na nadnercza tak jak w Chinach czy innych mniej cywilizowanych regionach?
W celu ratowania życia, leczenia poparzeń a nie gładkiej dupy.
Korzystamy też z rozwiązań opracowanych przez hitlewrowców, co nie oznacza że mamy je powielać. Mamy XXI wiek a nie poczatek XX wieku
Sa inne metody a nie bioetycznie watpliwe
a badanie na ludzkich płodach to tylko wycinek badań i swiata od niego nie zalezy
który sprawił ze bogate szkiebry maja gładka dupę
Bo tak działa cała medycyna... bez kasy bogoli co chcą mieć gładką dupe i wiecznie wyglądać młodo, wiele badań by z miejsca nie ruszyło, bo nikt by na to kasy nie dał.Uzuwasz sofizmatu rozciągniecia na cała medycyne co jest znowu argumentem z dupy.
Sugerujesz że cała medycyna opiera sie na wykorzystywaniu ludzkich płodów, zwłok? Co za głupota!
[...] to właśnie płód z racji [...] swoistego pasożytnictwa na organizmie matki [...]
Termin pasożytnictwo odnosi się do stanu patologicznego, więc nawet użycie przymiotnika "swoistego" niczego nie zmienia.
Dyskusja zmierza donikąd. Niech ktoś coś z tym zrobi..
Chodziło o wyraźnie podkreślenie relacji pobierania przez płód z organizmu matki właśnie tego co najlepsze i najpotrzebniejsze, ale owszem to nie jest stricte pasożytnictwo i chyba każdy tym wie.
A przymiotnik swoisty... ma sens i zmienia postać rzeczy jako znaczenia czegoś co posiada te szczególne właściwości czy cechy.
No właśnie... ta apsiryna i jej wpływ na człowieka został dokładnie przebadany w auschwitz przez mengele na więźniach obozów, dzięki czemu dziś wiadomo, na co pomaga, a kiedy nie podawać.
Więc uczciwie powinieneś zrezygnować z wszystkich leków opartych na kwasie acetylosalicylowym czy witaminie C... i pewnie w ogóle ze wszystkich leków.
to właśnie płód z racji [...] swoistego pasożytnictwa na organizmie matki [...]
Mowa o powielaniu metod, wiedać tobie hitlerowskie metody nie przeszkadzają towarzyszu lesiot, podobnie robił Stalin.
Układasz sobie sam jakieś bzdurne warunki i porównujesz dobrowolne badanie do wykorzystywania zwłok w kosmetyce?
inne metody a nie bioetycznie watpliwe
Wiec trzeba pozyskiwać ludzkie płody na skale przemysłową, załozyć obozy gdzie bedzie się matkom abortować dzieci i wybierać płody. Wszystko w imię postepu i nauki, Sieg hail! Znaczy z partyjnym pozdrowieniem towarzyszu.
wielu badaczy dobrowolnie i za darmo rozdaje swoje badania
Co ma sekcja do wtórnego kanibalizmu?
Płyciutki ten Twój móżdżek... nawet nie chce mi się komentować uwłacza to jakiejkolwiek formie inteligencji.
więc przytocz te metody czym prędzej... w wyniku, których żaden człowiek nie poniesie uszczerbku na zdrowiu.
żeli Twój malutki móżdżek jest tak ograniczony, że w ten sposób to widzi i nie ma zielonego pojęcia o dzisiejszej medycynie... no cóż, to faktycznie bliżej Ci do średniowiecza.
Ty debilu... rozdawanie wyników badań to jedno, a przeprowadzenie całej serii badań to drugie - to są koszty.
Więc pędzikiem przytocz tych naukowców, którzy to za darmo wykonują całe serie wiarygodnych i rzetelnych badani w medycynie.
W koncu tolerujesz kurestwo w badaniach, czyz nie?
Skup się dobrowolne testy o tym była mowa...kojarzysz... czy nie bardzo?
Dobrowolne testy konta wtórna ludożerka.
Mam ci jeszcze raz napisać tym razem dużymi bys załapał?
W Chinach tak pozyskuja organy od więźnów, no ale skazywanie ludzi na śmierć i wykorzystywanie ich na organy to postęp.
nie spinaj się tak chłopczyku
Robiono to na państwowych instytuach, wiadomo naukowiec musi za coś jeść ale swoja praca moze się podzielić.
Co ma sekcja do wtórnego kanibalizmu?
głest napisał/a:
[...] to właśnie płód z racji [...] swoistego pasożytnictwa na organizmie matki [...]
To hasło jest żywcem wycięte z lewackiego podręcznika indoktrynacji. Takie słowo wytrych, wiadomo że słuzy to pzredłużenia gatunku nie zabicia żywiciela, ale jak nazwie się płód pasozytem to łatwiej go usunąć, tak jak nazwanie żyda podczłowiekiem, pozbawienia go cech ludzkich, zdehumanizować, wtedy mozana takich zabijać, prowadzić na nich badania i robic mydło i materace.
I do tego to wszystko zmierza kiedyś w imię Boga urojonego teraz w imię postępu i nauki. Morda ta sama tylko inne maski, i bielsze rekawiczki.
płód z racji właśnie rozwoju i swoistego pasożytnictwa na organizmie matki, zawsze będzie potencjalnie źródłem, świeżych, silnych i najlepszych komórek