kupionych na straganie, a nie w markecie.
W pestkach brzoskwiń jest amigdalina (to ta słynna witamina B17) która rozkłada się w organizmie między innymi na cyjanowodór. Nie polecam takiej diety bo to jest ZWIĘKSZENIE szansy na szybką śmierć (chociaż może faktycznie nie na raka... ).
Z amigdaliną jest tak, że ten cyjanowodór, który z niej powstaje atakuje właśnie chore komórki. Dzieje się tak, tylko narazie nie ustalono dokładnie dlaczego tak się dzieje, więc ten sposób jest ciągle ośmieszany w większej części środowiska naukowego, które działa tak, że jeśli coś jest skuteczne, ale nie wiadomo dlaczego, to trzeba odstawić to na bok. Naukowcy odstraszają ludzi od tego dokładnie w taki sposób, jak Ty napisałeś. Chyba wszyscy wiemy dlaczego to robią. Przemysł farmaceutyczny musi kwitnąć.
Z amigdaliną jest tak, że ten cyjanowodór, który z niej powstaje atakuje właśnie chore komórki. Dzieje się tak, tylko narazie nie ustalono dokładnie dlaczego tak się dzieje, więc ten sposób jest ciągle ośmieszany w większej części środowiska naukowego, które działa tak, że jeśli coś jest skuteczne, ale nie wiadomo dlaczego, to trzeba odstawić to na bok. Naukowcy odstraszają ludzi od tego dokładnie w taki sposób, jak Ty napisałeś. Chyba wszyscy wiemy dlaczego to robią. Przemysł farmaceutyczny musi kwitnąć.
Cyjanowodór nie "szuka" komórek nowotworowych po organizmie tylko zabija co się nawinie. W pierwszej kolejności zdrowe komórki.